W Thousand celebrujemy różnorodność w naszej społeczności i staramy się podnosić na duchu liderów, którzy tworzą przestrzeń dla niedostatecznie reprezentowanej części swojej społeczności. Chociaż kolarstwo jest sportem zdominowanym przez mężczyzn, jesteśmy wdzięczni, że znamy wiele niesamowitych kobiet, które zmieniają zasady gry i inspirują rowerzystów ze wszystkich środowisk do wyruszania na trasę.
Pojechaliśmy na przejażdżkę ze współzałożycielką She Wolf Attack Team i byłą członkinią zespołu Thousand, Lynn Kennedy, i rozmawialiśmy o tym, jak wykorzystała swoją pasję do jazdy na rowerze i założyła włączającą społeczność dla rowerzystów w każdym wieku i płci.
Tysiąc: Opowiedz nam trochę o sobie i pasjach, które Cię napędzają.
Lynn Kennedy: Pochodzę ze wschodniego wybrzeża. Moje dwie pasje to rowery wyścigowe i fryzjerstwo. Ścigam się na rowerach od 9 lat, a w maju ubiegłego roku zostałem licencjonowanym fryzjerem.
W wieku 19 lat pozbyłem się samochodu i zacząłem dojeżdżać rowerem. W tym samym roku pojechałem także na wakacje do Los Angeles i zakochałem się w tym mieście. Przeniosłem się do Los Angeles w 2006 roku i odkryłem Midnight Ridazz i Wolfpack Hustle. Midnight Ridazz to forum internetowe umożliwiające organizowanie spotkań grupowych w całym Los Angeles. Wolfpack Hustle to szybka cotygodniowa przejażdżka w poniedziałkowe wieczory, która spotykała się przed Pączki Tang's w Silverlake i pokonywać różne trasy o długości około 40 mil. Wolfpack Hustle był także gospodarzem wyścigów. Te dwie konkretne grupy jeździeckie pomogły mi zdobyć pierwszych przyjaciół w Los Angeles i ukształtowały osobę, którą jestem dzisiaj. Byli także katalizatorami narodzin She Wolf Attack Team.
T: Czym jest Zespół Ataku Wilczycy? Dlaczego i jak to znalazłeś? Jaka jest jego misja?
ŁK: She Wolf Attack Team to oddolny klub kolarski i zespół wyścigowy WTF (kobiety/trans/femme) z siedzibą w Los Angeles, założony w 2013 roku.
SWAT powstał z cotygodniowej wtorkowej nocnej przejażdżki WTF o nazwie CU Next Tuesday rozpoczętej przez moją koleżankę z zespołu/współzałożycielkę SWAT, Susannah Lowber. Jeździliśmy razem co tydzień z kilkoma innymi przyjaciółmi. Któregoś dnia Susie zadzwoniła do mnie i zapytała, co sądzę o wspólnym ściganiu się jako zespół w Wolfpack Hustle Civic Center Crit 2013 – i tak wszyscy planowaliśmy się ścigać – i powiedziałem jej: „Wchodzę w to!” Od tego momentu zaczęliśmy burzę mózgów nad nazwą zespołu. Część nazwy naszego zespołu „Wilczyca” została zainspirowana Wolfpack Hustle. „Attack Team” po prostu brzmiało kiepsko i stanowiło również sprytny akronim SWAT.
Naszą misją jest wspieranie różnorodności, budować społeczność wśród rowerzystóworaz inspirowanie rowerzystów w każdym wieku do jazdy i ścigania się na rowerach. Zachęcamy młodych i niedostatecznie reprezentowanych jeźdźców o niskich dochodach do udziału i osiągania doskonałości. SWAT buduje pewność siebie, rozwija ciągłą pasję do kolarstwa oraz identyfikuje i wspiera talenty nietradycyjnych sportowców. Jako klub i zespół wyścigowy naszym celem jest to obejmuje wszystkich, którzy nie korzystają z przywileju cis-mężczyzny.
T: Jakie są Twoje najwspanialsze momenty w historii SWAT?
ŁK: Do moich najwspanialszych momentów w historii SWAT należą:
T: Jak to się stało, że zainteresowałeś się kolarstwem? Dlaczego to kochasz?
ŁK: Zacząłem jeździć na rowerze, dojeżdżając do pracy, a ostatecznie ścigając się na rowerze. Zakochałam się w jeździe na rowerze, bo na rowerze można zobaczyć o wiele więcej i poznać nowe miejsca. Możesz dać sobie radę psychicznie i fizycznie. Jeżdżąc razem na rowerach, możesz nawiązać niesamowite przyjaźnie. Wiele pozytywnych doświadczeń w moim życiu wydarzyło się dzięki jeździe na rowerze i ludziom ze społeczności rowerowej.
T: Z jakimi wyzwaniami musiałaś się zmierzyć jako kolorowa kobieta w kolarskim świecie? Jak je pokonałeś?
ŁK: Na szczęście otaczam się dobrymi ludźmi. Nie doświadczyłem niczego negatywnego ze względu na mój kolor skóry w świecie kolarstwa, ale kilka razy doświadczyłem molestowania seksualnego. Świadomość, że nie mają racji i że nie zasługuję na takie traktowanie, pomogła mi przezwyciężyć te sytuacje.
T: Czy masz jakieś rady dla innych kobiet, które chcą zaangażować się w kolarski świat?
ŁK: Zdecydowanie znajdź rower, który Ci się podoba, weź kask i zacznij jeździć. To takie proste. Być może zakochasz się w jeździe na rowerze.
T: Co dalej z tobą i SWAT? Jak możemy wesprzeć to, co zaplanowałeś Ty i Twój zespół?
ŁK: Kiedy wydarzenia rowerowe będą mogły się ponownie odbyć, planujemy ścigać się i kontynuować naszą misję. Możesz wesprzeć SWAT, sprawdzając nasze konto na Instagramie, czy nie widzisz nadchodzących klinik lub wydarzeń, a także możesz odwiedzić naszą stronę internetową, aby sprawdzić nasz blog.
Gotowy do wyścigu z zespołem ataku She Wolf? Trzymaj ich na swoim Instagram i ich strona internetowa.