Tysiąc dla wszystkich: kobiece głosy w kolarstwie

20 marca 2020 r

Tysiąc dla wszystkich: kobiece głosy w kolarstwie
Jenn Kriske

W Thousand różnorodność i innowacja stanowią podstawowe wartości naszej firmy. Staramy się wspierać członków naszej społeczności, którzy wynoszą projektowanie na nowy poziom i czynią swoje branże przestrzenią bardziej włączającą dla wszystkich ludzi. Kiedy Jenn Kriske dostrzegła zapotrzebowanie na odzież rowerową zaprojektowaną z myślą o kobietach, założyła markę Machines for Freedom i zobowiązała się do reprezentowania kobiet w swoim sporcie. 


TYSIĄC:  Opowiedz nam o sobie.

JENN KRISKE: Jestem byłym absolwentem filmoznawstwa, obecnie projektantem restauracji, przedsiębiorcą i nie zamieniłbym swojego eklektycznego pochodzenia na nic innego. Uwielbiam łączyć elementy, na przykład to, jak produkt, opowiadana historia i podstawy biznesu pasują do siebie, tworząc coś wyjątkowego. I kocham tworzyć. Niezależnie od tego, czy jest to przestrzeń, element garderoby czy firma, proces składania puzzli w celu stworzenia czegoś większego niż ja sam sprawia mi niesamowitą satysfakcję.  

Jenn Kriske

T: Dlaczego założyłeś Machines for Freedom?            

JK: Przed wprowadzeniem firmy Machines oferta odzieży dla rowerzystek była fatalna, a branża nie była zainteresowana nawiązaniem kontaktu z tą pełną pasji społecznością. Jeźdźcy wielokrotnie prosili o lepsze opcje i wielokrotnie byli ignorowani. Potem, po jednej długiej jeździe treningowej, para bardzo drogich spodenek na szelkach ze słabą kontrolą jakości prawie wylądowała mnie w szpitalu. (Bez żartów!) Uznałem, że wystarczy. Odbyłam szkolenie w zakresie projektowania, aby zdać sobie sprawę, że produkt może być o wiele lepszy, i poczułam ogień w brzuchu, aby lepiej reprezentować kobiety w sporcie.

T: Jak według Ciebie wygląda przyszłość jazdy po mieście/dojazdów do pracy?

JK: Potrzeba! Kiedy mieszkałam blisko plaży, codziennie jeździłam rowerem do i z biura projektowego, a kiedy wracam myślami do tamtych czasów, nie pamiętam dnia, w którym wracałam z pracy w złym humorze. Nieważne, jak stresujący był mój dzień, wszystko rozpłynęło się podczas tej trzymilowej jazdy na rowerze do domu. Przeszłam przez frontowe drzwi zrelaksowana i pełna energii. To była magia! Teraz, gdy aplikacje dostarczają zakupy na naszą werandę i YouTube udostępniają treningi w naszym salonie, motywacja do przebywania na świeżym powietrzu jest coraz mniejsza. Jazda po mieście to doskonała anegdota na temat naszego coraz bardziej izolowanego stylu życia. Nie wspominając, że jest to o wiele przyjemniejsze niż stanie w korku!

T: Jakie są Twoje rekomendacje dotyczące zasobów lub grup opowiadających się za bardziej zróżnicowaną i włączającą jazdą w USA?  

JK: Jeśli interesują Cię wyprawy poza utwardzonymi drogami w stronę natury, zdecydowanie sprawdź WTF Bike Explorers. Prowadzą kliniki i obozy dla początkujących dla społeczności kobiet/trans/femme. Aby zacząć, nie potrzebujesz wymyślnego roweru ani wymyślnego sprzętu, a dla mnie osobiście przygody na świeżym powietrzu dodały mi jeszcze większej pewności w dojazdach do miasta. Kiedy jesteś tylko Ty i Twój rower na łonie natury, bez dostępu do Lyft, dowiadujesz się wiele o samowystarczalności!

Załoga motocyklowa Jenn Kriske

Jak marka, Tysiąc wierzy że społeczności wzmacniają się poprzez podnoszenie wielu głosów i dbanie o to, aby te głosy zostały usłyszane. W branży tradycyjnie zdominowanej przez mężczyzn mamy nadzieję otworzyć drzwi bardziej zróżnicowanej publiczności i stworzyć silną społeczność rowerzystów miejskich, która będzie otwarta i dostępna dla osób wszystkich ras, grup wiekowych, tożsamości płciowych i orientacji seksualnych.


Pozostać w kontakcie